Kometo,
Cóż mam począć, gdy gaśnie moje małe
światło dwa metry nad niebem? Gdy wszystko to co mam, stanie się nierealne i
niedostępne dla mnie i dla świata? Słyszałaś może o woni oddania? O zapachu
jeziora skąpanego promieniami słońca? O mocy, która próbuje zgładzić dobro?
Widziałem wskazówkę od Ciebie,
najdroższa Kometo, cóż mam czynić?
Spróbuj pokonać mój strach przed samym
sobą.
„(…) to
nadal widać. Nieposkromione zostało uwiecznione…”